-
Unia Europejska chce chronić konsumentów przed nagłymi wzrostami cen energii. W tym celu zebrali się negocjatorzy Parlamentu Europejskiego i Rady UE. Osiągnęli oni nieformalne porozumienie w sprawie reformy unijnego rynku energii elektrycznej, aby uczynić go stabilniejszym, przystępnym cenowo i zrównoważonym.PE i Rada UE wspólnie uzgodnili, że konsumenci będą mieli prawo dostępu do umów o stałej cenie i umów o cenach dynamicznych. Przyszłe przepisy w tej sprawiehttps://wuko.ovh/udraznianie-rur-rembertow/, mają im też zagwarantować kluczowe informacje o wariancie, na który się zdecydują. Z kolei dostawcy nie będą mieć możliwości jednostronnej zmiany warunków umowy.
Zmiany na rynku prąduZ godnie z uzgodnieniami pojawią się też tzw. kontrakty różnicowe (CFD) lub równoważne programy o takich samych skutkach, które mają zachęcać do inwestycji w energię. Zakładają one, że organ publiczny ma zagwarantować rekompensatę producentowi, jeśli ceny rynkowe energii spadną zbyt gwałtownie, a zarazem pobierać od niego płatności, jeśli będą zbyt wysokie.
Stosowanie tego typu kontraktów będzie dozwolone we wszystkich inwestycjach w produkcję nowej energii elektrycznej. Chodzi tutaj zarówno o odnawialne źródła (OZE), jak i o prąd pochodzący z energetyki jądrowej
Ma to zapewnić ochronę indywidualnym odbiorcom prądu i małym przedsiębiorstwom. Dzięki temu rozwiązaniu po pierwsze skorzystają z długoterminowych, przystępnych i stabilnych cen. Po drugie, złagodzone w ten sposób mają być skutki nagłych szoków cenowych.
votre commentaire -
jak w Polskich realiach może upaść wytwórnia wódki? Może rząd za dużo chciał Vat-u, akcyzy i innych opłat. Wyprodukowanie litra wódki to chyba coś koło 5zł no może 10zł a sprzedają po 50zł. Ok. starka to musi długo leżakować ale przecież nie tylko taką wódkę można produkować bo to wódka dla koneserów. To tak jak by kupić koniak zwykły i 10 letni.Trzeba sie bardzo starac, aby na wodce zbankrutowac. Np. taki Polmos, produkcja 1/2 l Vistuli kosztowala jakies 5zł, a w detalu 20 zł. A to była słynna marka. "Skosi , wymłoci i chlopa przewroci"Skoro to wyjątkowo cenny i poszukiwany towar, to dlaczego właściciel sam go nie sprzedał. Uniknąłby kłopotów. Odpowiedź jest prosta: nikt tego nie chce . Lepiej kupić szkocką.Ta Starka to jeden wielki wał i przekręt... butelkowali pseudowhisky z cyframi na etykiecie (3,6,9) łudząc ludzi, że to niby oznacza wiek leżakowania alkoholu w beczce, https://wuko.ovh/udraznianie-rur-zabia-wola/ ludzie to łykali, ale prawda jest taka, że nigdzie oprócz cyfry nie było informacji że ta cyfra oznacza wiek, tak jak to się robi na innych butelkach z whisky dopisując (years old). Ludzie naiwni kupowali starkę myśląc że ona 9 lat leżała w beczce, a tak naprawdę ta cyfra oznaczała cos innego, a nie wiek.
votre commentaire -
Syndyk wycenił upadłą Szczecińską Fabrykę Wódek "Starka" został wyceniony na ponad 100 mln zł - "Puls Biznesu". To zdecydowanie za mało, jak twierdzi właściciel, wskazując, że alkohol ma teraz ogromną wartość kolekcjonerską. I walczy o restrukturyzację.Wartość została oszacowana na 106,3 mln zł. Przedsiębiorstwo obejmuje prawie cały majątek, w tym nieruchomości, zapas surówki żytniej (surowiec do produkcji starki - przyp. red.) oraz wszystkie znaki towarowe. Ze sprzedaży wyłączona zostanie jedynie reszta zapasu wyrobów gotowych, których odrębne zbycie ma zapewnić pieniądze na prowadzenie postępowania upadłościowego Wycena firmy jest - zdaniem właściciela - zbyt mała, ze względu np. na wartość starki. Syndyk stwierdził, że zapasy pozwoliłyby wyprodukować ponad milion butelek alkoholu o wartości ok. 230 mln zł. Według właściciela ta kwota powinna być o 300 mln zł wyższa
- Wycena na poziomie 230 mln zł jest znacząco zaniżona, nie oddaje realnej wartości alkoholu. Wartość 530 mln zł jest znacznie bardziej adekwatna i odzwierciedla rzeczywisty potencjał rynkowy zapasów, uwzględniając ich unikatowość oraz jakość - wyjaśnia Piotr Paśko z kancelarii Groele i Wspólnicy reprezentującej Yasmię, spółkę będącą właścicielem Starki
votre commentaire -
przestępstwa kryptowalutowe to nie tylko podłączenie koparek do cudzej siedzi internetowej czy energetycznej. To również malwersacje finansowe, polegające na inwestowaniu w kopalnie i kryptowaluty. "Nawet obiekty o wielkości stadionu byłby w stanie dostrzec różnicę w rachunkach — uważa ekspert. " - To chyba tak jak by dodatkowo tysiac zarowek sie swiecilo non-stop. Nie takich rzeczy sie "nie widzi" w polskich sadach i na komendach policji.Choćby poprzez samo ściągnięcie aplikacji z oficjalnego sklepu internetowego nasz telefon możemy zostać bezwiednie podłączony do "kopalni". W dużej części można obarczyć księgową która analizowała rachunki i je regulowała i nie wykryła że od pewnego czasu płaci się więcej za prąd i albo wiedziała i dostawała w łapę albo miała udziału w zorganizowanej grupie.A moze to wcale nie koparki kryptowalut? Lecz serwery wywiadu obcego Panstwa? Moze sprawdzic trzeba? Jakie oprogramowanie, jakie operacje byly wykonywane, skad byly pobierane i dokad przesylane dane? Niezalezna siec internetowa? Złodziejstwo w Polsce to sport narodowy, każdy ta umiejętność wysysa z mlekiem matki, kradną praktycznie wszyscy jak mają taką okazję. Najbardziej żenujące jednak jest to że to uczciwi ludzie na tym wychodzą najgorzej.Tak właśnie wygląda stosowanie PiSowskich standardów bezpieczeństwa. Miliony złotych wynoszone przez kasjerkę z CBA, mafia VATowska w Ministerstwie Finansów, a teraz to...o pomniejszych sprawach nawet nie ma co wspominać, bo jest ich za dużo... Państwo z dykty.to by tłumaczyło dlaczego sądy tak się bronią i chcą niezależności i dlaczego pan Tusk chce likwidacji CBA by wszystkim zajmowała się policja pod rządami nowych oczywiśce, demokratycznych niepolitycznie powiązanych samodzielnych władz
1Kto placil za dostep? To chyba podstawowe sprawy przy tego typu zdarzeniu?Znajomy informatyk mówił mi, że przy obecnych kosztach kart, zasilania, chłodzenia a z drugiej przy aktualnych cenach kryptowalut kopanie jest już nieopłacalne. Kopać można tylko jak się ma prąd za darmo czyli kradziony. Stąd ta koparka udrażnianie rur włochy znaleziona na komendzie policji jakiś czas temu a teraz w sądzie.a co, agenci politycznie nie wiedzieli w co sie gra? to ich ludzie zapewne toczyli ten antypolski proceder bo to my Polacy z podatkow to shit oplacalismy i pewnie nadal oplacamy a obca agentura polityczna smieje sie z nas
votre commentaire -
Nie tyle kradzież prądu, ile wniesienie koparek kryptowalut do gmachu NSA i utrzymywanie ich tam zdalnie jest głównym problemem według ekspertów NASK. Nawet kilka rocznie - tyle nielegalnych kopalń namierza się w publicznych instytucjach, Tego chyba nikt się nie spodziewał. Jak dowiedział się TVN Warszawa, w gmachu Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA) nielegalnie zamontowano koparki kryptowalut. Energochłonny sprzęt komputerowy ukryto w kanale wentylacyjnym. W końcu zauważył go pracownik, a w konsekwencji sąd rozwiązał umowę z firmą odpowiedzialną za serwis techniczny budynku. Warszawscy śledczy badają sprawę.Choć nie prowadzi się oficjalnych statystyk, to na podstawie własnych obserwacji widzę, że w prywatnych firmach oraz instytucjach publicznych zdarzają się nielegalne kopalnie kryptowalut. Mówiąc, zdarzają się, mam na myśli jednocyfrową liczbę w skali roku — jeśli chodzi o instytucje publiczne. Biznes niechętnie zgłasza takie przypadki organom ścigania Wchodzimy w zakres przestępczości teleinformatycznej penalizującej zakłócenia procesu gromadzenia, czy przetwarzania danych lub niszczenia informacji. Upraszczając, koparki mogą zakłócać pracę takiego systemu, powodować opóźnienia w przesyłaniu danych, a nawet je kasować — przypadkowo bądź celowo. Wszystko zależy od tego, na jakich zasadach działa nielegalna kopalnia, ale z mojego doświadczenia wynika, że zazwyczaj jest to instalacja pasywna, nieingerująca w legalny system, na którym żeruje energetycznie. Według Michała Grzybkowskiego, założyciela jednej z największych polskich serwerowni Beyond oraz autora książki "Kryptowaluty", najprościej stopień kradzieży prądu można oszacować na podstawie rachunków, porównując dany miesiąc do miesiąca wcześniejszego lub z analogicznym okresem rok wcześniej. Większość kopaczy działa obecnie na Islandii lub w Stanach Zjednoczonych, głównie przy farmach wiatrowych oraz elektrowniach wodnych. Szacuje się, że 75 proc. kryptowalut wydobywa się przy zużyciu energii z zielonych źródeł energii. Być może w Polsce są miejsca, gdzie takie kopalnie wciąż są zyskowne — gdzie koparka zarobi na siebie, zanim się zestarzeje Najmniejsze koparki pobierają od 3 kWh prądu w sposób ciągły. A więc coś wielkości tostera zużywa miesięcznie tyle energii, co małe mieszkanie. Są to urządzenia przeważnie bardzo hałaśliwe, które przez całą dobę pobierają prąd i przetwarzają go na ciepło. W związku z tym ktoś, ktoś, kto umieścił w tunelach klimatyzacyjnych NSA koparki kryptowalut, był sprytny. Natomiast zastanawiająca jest kwestia weryfikacji budynków oraz kosztów energii przez instytucje publiczne. Nie znam wielkości instalacji zamontowanej w NSA, dlatego pozostawię tutaj kropkę
Jakie może mieć to konsekwencje? Według nieoficjalnych ustaleń telewizji koparki miały własny modem do łączenia z internetem, co może oznaczać, że nie były podpięte do sieci dostępnej w budynku sądu. Z tej perspektywy — oceniają eksperci NASK na prośbę money.pl — najpoważniejsze zagrożenie dla sieci i infrastruktury NSA zostało wyeliminowane.Nie znaczy to, że problem w ogóle nie istnieje. Jak wskazują eksperci NASK w komentarzu dla money.pl, mowa o sprzęcie komputerowym pod zdalną kontrolą, który fizycznie znajdował się w budynku NSA i potencjalnie mógł zostać wykorzystany do ataków na sieci bezprzewodowe albo użytkowników takich sieci. Według ekspertów państwowego instytutu badawczego głównym problemem w tej sprawie jest jednak bezpieczeństwo fizyczne obiektu, czyli w ogóle możliwość umieszczenia oraz utrzymania w działaniu nieznanego sprzętu na terenie sądu.
votre commentaire
Suivre le flux RSS des articles
Suivre le flux RSS des commentaires